Poniżej apel rodziców, którzy opisują sytuację Józia.
Pomóż nam wyrwać synka z sideł neuroblastomy!
Józef to 4-letni chłopiec. Zawsze był bardzo wesołym i rezolutnym przedszkolakiem. Aż do dnia, kiedy w połowie sierpnia tego roku, w trakcie zabaw na zjeżdżalni, zaczął utykać na lewą nóżkę. Wtedy jednak jeszcze nie wiedzieliśmy, że usłyszymy tak okropną diagnozę...
Wizyta u pediatry, skierowanie do ortopedy, badania, leki... Niestety po ponad 10 dniach Józio wciąż utykał. Zaczął bardzo szybko się męczyć, stał się apatyczny, nie chciał się bawić. Nie chciał jeść, pojawiły się bóle brzucha i gorączka. Wtedy lekarz zlecił kolejne badania, po których informacje, były już tylko gorsze... Znaleziono guz w brzuszku Józia, który okazał się złośliwym guzem nadnercza. Po konsultacjach z lekarzem prowadzącym wiemy, że leczenie synka będzie mogło odbyć się w Polsce, jednak konieczne będzie przyjęcie niezwykle drogiej szczepionki, by neuroblastoma już nigdy nie wróciła... Jest ona dostępna tylko w USA, a jej koszt liczony jest w milionach złotych.
Dla nas jest to ogromna i nieosiągalna kwota. Dlatego błagamy Was wszystkich o pomoc. Każda złotówka, każdy grosz ma dla nas ogromne znaczenie!
Pełni nadziei, Rodzice Józia
CEL ZBIÓRKI:
Leczenie neuroblastomy, szczepionka przeciw wznowie
Pomóżmy, każda wpłata się liczy - https://www.siepomaga.pl/jozio-przyluski