W dniu 26 września 2024 roku w Nacpolsku odbyła się uroczystość upamiętnienia Kazimierza Szkopa i Franciszka Antczaka, zamordowanych za ukrywanie przez półtora roku dwóch Żydów - Moszka Kupermana i Joska Lewina - w czasie niemieckiej okupacji. Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. o godz. 11:00 w kościele parafialnym pw. św. Zygmunta w Żukowie, celebrowaną przez ks. prałata Janusza Mackiewicza - Proboszcza Parafii.
Dalsza część uroczystości odbyła się na placu przy Szkole Podstawowej im. Piotra Sękowskiego w Nacpolsku. Pomnik upamiętniający ofiary został odsłonięty przez Panią Annę Gutkowską - Zastępcę Dyrektora Instytutu Pileckiego wraz z przedstawicielem Rodziny ofiar. Po odsłonięciu, pomnik został poświęcony przez ks. prałata Janusza Mackiewicza, a w imieniu społeczności żydowskiej modlitwę za zmarłych odmówił Pan Abraham Hayman. Następnie odczytano uroczysty Apel Pamięci i oddano salwę honorową. Na zakończenie złożono kwiaty pod pomnikiem Upamiętnionych.
W wydarzeniu uczestniczyli: Pan dr Wojciech Kozłowski - p.o. Dyrektora Instytutu Pileckiego, Pan Maciej Dybowski - Dyrektor Biura Poselskiego Szymona Hołowni, Pan Krzysztof Bieńkowski - Senator RP, Pani Katarzyna Leciejewska- reprezentująca Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Pana Ministra Lecha Parella, Pan Andrzej Różycki - reprezentujący Marszałka Województwa Mazowieckiego Pana Adama Struzika, Pan Podpułkownik Tomasz Dziekoński - reprezentujący Dowódcę 2. Mazowieckiego Pułku Saperów, Pan Inspektor Stanisław Dybowski - Komendant Powiatowy Policji w Płońsku, Pan Starszy Brygadier Artur Czachowski - Komendant Powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Płońsku, Pan Wojciech Kał - Nadleśniczy Nadleśnictwa Płońsk, Pan Jacek Ryziński - Wicestarosta Płoński, Pani Beata Pierścińska - Wójt Gminy Naruszewo, Pan Zbigniew Nowicki - Przewodniczący Rady Gminy w Naruszewie, Pani Monika Kaźmierczak - Radna Rady Gminy w Naruszewie, Pani Monika Michalak - Dyrektor Szkoły Podstawowej w Zaborowie, Pani Ewa Raźna - Dyrektor Szkoły Podstawowej im. gen. Z. Padlewskiego w Radzyminku, Pani Bożena Makowska - Dyrektor Szkoły Podstawowej w Krysku, Pan Paweł Ryglewicz - Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Naruszewie, Pan Adam Jakubowski - Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Piotra Sękopwskiego w Nacpolsku, Pani Marlena Maluszczak - Wicedyrektor Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Naruszewie, Pani Justyna Bielska - Sołtys Sołectwa Nacpolsk, ks. prałat Janusz Mackiewicz - Proboszcz Parafii pw. św. Wawrzyńca w Żukowie, Pan Abraham Hayman - reprezentujący Naczelnego Rabina Polski Pana Michaela Schudricha.
Organizatorem uroczystości był Instytut Pileckiego. Współorganizatorami natomiast Starostwo Powiatowe w Płońsku oraz Gmina Naruszewo.
O Programie "Zawołani po imieniu":
Uroczystość w Nacpolsku to trzydzieste siódme upamiętnienie w ramach programu "Zawołani po imieniu", który poświęcony jest Polakom zamordowanym za pomoc Żydom w czasie okupacji niemieckiej. Łącznie z Upamiętnionymi w Nacpolsku, Instytut Pileckiego „zawołał po imieniu” 97 Polaków, zamordowanych za udzielanie pomocy Żydom podczas okupacji niemieckiej. Program jest objęty patronatem honorowym prezydenta RP Andrzeja Dudy. Więcej o programie (kliknij).
Historia Franciszka Antczaka, rodziny Szkopów oraz ratowanych przez nich Żydów - Joska Lewina i Moszka Kupermana
Moszek Kuperman i Josek Lewin pochodzili z Wyszogrodu. Pod koniec listopada 1941 roku zostali przesiedleni do Czerwińska. W październiku 1942 roku dowiedzieli się, że Niemcy planują kolejne wysiedlenie, tym razem do Nowego Dworu Mazowieckiego. Postanowili wówczas, że uciekną z getta i udadzą się po pomoc do Franciszka Antczaka, znajomego Kupermana, który mieszkał z rodziną w Nowym Boguszynie w powiecie płońskim (Landkreis Plöhnen). Dotarli do niego wieczorem 3 listopada 1942 roku. Antczak zgodził się ich ukryć w stodole. Dostarczał im także żywność. Kryjówka nie była jednak bezpieczna, ponieważ w okolicy pojawiały się patrole żandarmerii. Wobec coraz większego prawdopodobieństwa wykrycia uciekinierów, Antczak postanowił, że lepiej będzie przenieść ukrywających się u niego Żydów do jego siostry Zofii Szkop, mieszkającej w Kolonii Nacpolsk. W nocy 11 listopada 1942 roku zaprowadził ich tam jego 12-letni syn. Rodzina Szkopów nie była zamożna. Gospodarstwem zarządzała Zofia, która mieszkała z siedmiorgiem dzieci w drewnianym domu. W pracy pomagał jej najstarszy syn Kazimierz. Genowefa Domańska z domu Szkop, córka Zofii, zeznawała po latach:
Okres okupacji niemieckiej spędziłam w Kolonii Nacpolsk (obecna nazwa Nacpolsk Nowy) razem z rodzicami i rodzeństwem. Ojciec Bolesław zmarł w 1939 roku. Po jego śmierci gospodarstwem rolnym, któreśmy posiadali, kierowała matka. Jesienią 1942 roku, dokładnej daty podać nie potrafię, przybyli do naszego domu dwaj Żydzi. Jak się dowiedziałam, jeden nazywał się Kuperman, a drugi Lewin. Obydwaj pochodzili z Wyszogrodu. Błagali oni mamę i brata Kazimierza, który był najstarszy z dzieci, ażeby ich przechować przed prześladowaniami ze strony hitlerowców. Mama, choć była pełna obaw i lęku o swój i nasz los, zgodziła się ostatecznie Żydów przyjąć. Nalegał również na to nasz brat Kazimierz (1).
Początkowo Lewin i Kuperman ukrywali się w szopie. Prowizoryczne schronienie było jednak zbyt łatwe do wykrycia, dlatego w nocy z 26 na 27 listopada 1942 roku Kazimierz Szkop zaproponował Żydom, aby wspólnie wykopali i przygotowali bunkier. Powstał on przy oborze, a prowadziło do niego ukryte wejście. Pierwsza konstrukcja okazała się za mała, więc przystąpiono do jej rozbudowy. Moszek Kuperman zeznawał: Wspólnie z Lewinem i Szkopem rozbudowaliśmy go […]. Ściany i sufit podparliśmy deskami i belkami. Po zakończeniu prac starannie zasypaliśmy dziurę od strony podwórka, zrobiliśmy specjalny otwór wejściowy we wnętrzu obory. [...] Aby można się było w bunkrze wygodnie położyć, zrobiliśmy tam jeszcze pryczę oraz stół. Przykrywaliśmy się do spania […] pierzyną. Abyśmy mogli choć trochę oświetlić bunkier, pani Szkop dała nam lampę naftową (2) .
Rodzina Szkopów dostarczała jedzenie do bunkra. Czasem Kuperman i Lewin przychodzili również do domu, a Kazimierz z rodzeństwem odwiedzali ich w kryjówce. Żydzi często wychodzili nocą, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Przebywali oni w gospodarstwie przez półtora roku. Za swój pobyt i wyżywienie przekazali Zofii około 1800 marek i kilka sztuk odzieży.
W lipcu 1944 roku w Płocku odbyła się rozprawa Zofii Szkop i jej syna Kazimierza. Niemiecka prokuratura oskarżyła ich o ukrywanie i karmienie Żydów, a także nielegalne dokonywanie uboju zwierząt, wnosiła przy tym o wymierzenie obydwojgu kary śmierci. Ostatecznie sąd złagodził wyrok wobec Zofii, skazując ją na trzy lata obozu karnego. Wobec Kazimierza zastosowano najsurowszy wymiar kary. Dodatkowo wymierzono mu grzywnę w wysokości 5000 marek, zamienioną na 50 dni obozu karnego. W sierpniu 1944 roku Zofia Szkop trafiła do więzienia dla kobiet w Fordonie koło Bydgoszczy, jednego z najcięższych zakładów karnych dla kobiet w Okręgu Rzeszy Gdańsk–Prusy Zachodnie. Przebywające tam więźniarki były zmuszane do ciężkiej pracy fizycznej. Zofii udało się powrócić do domu wiosną 1945 roku, po zdobyciu Bydgoszczy przez wojska polskie i sowieckie. Jej syna Kazimierza przewieziono 5 sierpnia 1944 roku z więzienia w Płocku do Śledczego Zakładu Karnego w Königsbergu. Po dotarciu na miejsce Kazimierz podjął jeszcze próbę ratowania życia. W tym celu napisał prośbę o ułaskawienie do prezydenta prowincji Prusy Wschodnie. Niestety 12 września dostarczono decyzję podtrzymującą wyrok. 26 września 1944 roku o godzinie 15.05 w zakładzie karnym przy Berneckerstrasse 2/4 dwóch funkcjonariuszy doprowadziło Kazimierza na egzekucję. Został on zamordowany za pomocą gilotyny. Jego zwłoki umieszczono w przygotowanej wcześniej trumnie i wydano urzędnikowi instytutu anatomii. W protokole z egzekucji zapisano: „Od doprowadzenia skazanego do przekazania go katowi upłynęły 3 sekundy, od tego momentu do wykonania kary śmierci 3 sekundy” (4).
Protokół przesłuchania świadka Jadwigi Domańskiej z domu Szkop z dn. 24 listopada 1994 roku, AIPN, Bu 392/1164, k. 107
Protokół przesłuchania świadka Haliny Irzyk z domu Szkop z dn. 24 listopada 1994 r. AIPN, Bu 392/1164, k. 112.